Uroczystości, imprezy, występy

03.03.2009 - Zapusty 2009 - fotorelacja z imprezy >>>

W niedzielę, 22 lutego, w pięknie przystrojonej sali OSP hucznie żegnano karnawał. Wszystkich przybyłych gości witała Młodzieżowa Kapela z Brzezin i poprzebierani uczniowie miejscowego gimnazjum. A potem żartom, tańcom i biesiadowaniu nie było końca. I nic w tym dziwnego, przecież tak każe polska tradycja.

W tym miejscu warto przypomnieć, iż w dawnej Polsce w dni zapustne, zwane też diabelskimi lub ostatkami (kończącymi karnawał), nasi pradziadkowie raczyli się tłustymi słodkościami, racuchami, blinami, pampuchami oraz ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu (stąd tradycja tłustego czwartku, która w niemal niezmienionej formie przetrwała do dzisiaj). Podczas ostatnich dni karnawału mężczyźni i kobiety przebierali się także w różne wymyślne stroje. Tańczono i biesiadowano wtedy, aż do wtorku przed środą popielcową, który kończył okres zabaw i swawoli oraz rozpoczynał okres 40-dniowego postu.

Tak było i w Brzezinach. Nie brakło wesołych przebierańców, jadła tłustego, muzyki i żartów. Co odważniejsi brali udział w przeróżnych konkursach, w których trzeba się było wykazać siłą, zdolnościami manualnymi, sprytem, ale przede wszystkim wielkim poczuciem humoru. I tak: szorowano garnki popiołem, a zwycięscy otrzymali w nagrodę ryżową szczotkę lub ścierkę, robiono wydzieranki z kolorowej bibuły i piękne, kwieciste wianki, rzeźbiono z marchwi i ziemniaków, nawlekano korale, pleciono warkocze ze słomy, a nawet dojono sołtysów.
Tańczono także chodzonego, oberki i kujawiaki z przytupem. Pod nogę przygrywała Kapela Ludowa Brzeziny i Kapela z Liskowa. W  przyśpiewkach przodowały jednak panie z Zespołu Śpiewaczego Brzezinianki. Natomiast w opowiadaniu  anegdot, robieniu żartów i dowcipów najlepszy był kabaret EWG.

Wspaniale zaprezentował się także Zespół Pieśni i Tańca Przygodzice. Pokazali m.in. poloneza, a chłopcy – taniec z batami. Był również taniec z chusteczką i ... w beczce!
Ten ostatni wymagał od bawiących się sporych umiejętności.
Oprócz dobrej zabawy gościom serwowano smakowite jadło m.in. jak każe tradycja – żur.

Niestety, wszystko co dobre wszystko się kończy. Tak więc po kilku godzinach zabawy biesiadnicy usłyszeli klekotki oznajmiające koniec karnawału. A to znak, że nadchodzi okres postu. Trzeba sypać głowę popiołem i zapomnieć o tłustym jedzeniu. Na stołach będzie królował – śledź.

Organizatorzy – Wójt Gminy Brzeziny Krzysztof Niedźwiedzki oraz dyrektor GOKSiR Przemysław Sułek zebrali wiele pochwał od uczestników zabawy i musieli obiecać, że za rok podobna impreza znów sie odbędzie.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

Lista wiadomości
.