Od dziesięciu lat w gminie Brzeziny kultywuje się tradycję „zapustów" oraz „ostatków". W niedzielę 10 lutego 2013 r. na ulicach Brzezin pojawili się kolędnicy z Zespołu Śpiewaczy „Cekowianki" z Cekowa Kolonii, a wieczorem w pięknie przystrojonej sali OSP w Brzezinach odbyła się dalsza część artystyczna zapustowej zabawy, czyli zakończenie karnawału na ludowo. Wszystkich przybyłych gości witała muzyką Kapela Ludowa z Brzezin i Kapela Ludowa „Liskowianie" z Liskowa. Słowa podziękowania do uczestników skierował Wójt Gminy Brzeziny Krzysztof Niedźwiedzki w imieniu własnym i prezesa LGD Stowarzyszenie „Długosz Królewski" Zbigniewa Słodowego oraz dyrektora GOK w Brzezinach Przemysława Sułka.
Wójt gminy Brzeziny powiedział „W tych obrzędach dużą rolę odgrywały kobiety, bowiem był to czas ostatecznego przyjęcia młodych mężatek w grono gospodyń oraz złożenie okupu przed koziołkiem - męskim symbolem płodności przez dziewczęta wychodzące za mąż w karnawale"
W tym miejscu warto przypomnieć, iż w dawnej Polsce w dni zapustne, zwane też diabelskimi lub ostatkami (kończącymi karnawał), nasi pradziadkowie raczyli się tłustymi słodkościami, racuchami, blinami, pampuchami oraz ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu (stąd tradycja tłustego czwartku, która w niemal niezmienionej formie przetrwała do dzisiaj). Podczas ostatnich dni karnawału mężczyźni i kobiety przebierali się także w różne wymyślne stroje. Tańczono i biesiadowano wtedy aż do wtorku przed środą popielcową, który kończył okres zabaw i swawoli oraz rozpoczynał okres 40-dniowego postu.
A potem z żartem i
humorem rozbawiał wszystkich gości Krzysztof Nowak - radny powiatu
kaliskiego. I nic w tym dziwnego, przecież tak każe polska
tradycja. Nie brakowało wesołych przebierańców, jadła tłustego,
muzyki i żartów. Co odważniejsi brali udział w przeróżnych
konkursach, w których trzeba się było wykazać siłą,
zdolnościami manualnymi, sprytem, ale przede wszystkim wielkim
poczuciem humoru. I tak: szorowano garnki popiołem, robiono
wydzieranki z kolorowej bibuły i piękne, kwieciste wianki,
rzeźbiono z marchwi i ziemniaków, nawlekano korale, Zwycięscy
otrzymali ciekawe nagrody.
Tańczono także chodzonego, oberki i
kujawiaki z przytupem. Pod nogę przygrywała Kapela Ludowa Brzeziny
i Kapela Liskowianie, Kapela Ludowa TURSKO, Zespół Pieśni
„Brzezinianki"oraz Zespół Śpiewaczy „Cekowianki".
Natomiast uczennice z Gimnazjum w Brzezinach zaśpiewały tradycyjne
przyśpiewki ludowe. Wspaniale zaprezentował się także Zespół
Pieśni i Tańca Przygodzice. Pokazali m. in. tańce ludowe, a
chłopcy - taniec z batami. Był również taniec z chusteczką i
... w beczce! Ten ostatni wymagał od bawiących się sporych
umiejętności. Oprócz dobrej zabawy gościom serwowano smakowite
jadło m. in. jak każe tradycja - żur i wiejski smalec. Jadło
przygotowały panie z Zespołu Pieśni „Brzezinianki", a gości
częstowało Koło Emerytów i Rencistów w Brzezinach. Niestety,
wszystko co dobre szybko się kończy. Po kilku godzinach zabawy
biesiadnicy usłyszeli klekotki oznajmiające koniec karnawału. To
był znak, że nadchodzi okres postu. Trzeba sypać głowę popiołem
i zapomnieć o tłustym jedzeniu. Na stołach będzie królował -
śledź.
Organizatorem brzezińskich zapustów był Wójt Gminy Brzeziny Krzysztof Niedźwiedzki oraz dyrektor GOK-u Przemysław Sułek. Program artystyczny przygotował Gminny Ośrodek Kultury w Brzezinach, we współpracy z zespołami ludowymi. Zapusty objęła swoim patronatem LGD - Stowarzyszenie „Długosz Królewski" z prezesem Zbigniewem Słodowym i pracownikami biura.
Gminny Ośrodek Kultury w Brzezinach złożył wniosek o dofinansowanie zapustów z Osi 4 PROW, który został pozytywnie rozpatrzony i w 80% sfinansowany ze środków unijnych.
Tekst: Krzysztof Niedźwiedzki, Piotr Łuczak